
Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.



Offline



Ruszył przodem i zatrzymał się dopiero przy tej kratce, którą weszliście.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Ranni powoli się wdrapali, za nimi cali. Ostatni wszedł Szary i wyciągnął do ciebie rękę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Szli kilka minut kiedy Szary zatrzymał się na skrzyżowaniu.
- W lewo do koszar, w prawo do zbrojowni, prosto na rynek. Większy posterunek jest zaraz za rynkiem.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Zaminowana, pod stałymi patrolami, kamerami i ogólnie pełna syfu. Przecież zabralibyśmy stamtąd wszystko wcześniej tylko że nie mogliśmy przez zabezpieczenia się przebić.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Czekaj... Masz może granat?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



//Nie masz
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Wrzucić im jednego do zbrojowni... Trudno, idziemy. 
Ruszył kanałami, zatrzymał się dopiero przy samej kratce.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Są, a jakże. Czterech Szturmowców, dwóch Centurionów i wydaje mi się że gdzieś tu przemyka Nemezis.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Kilka skrzyń, wytrzymają ogień z broni osobistej ale nie z ciężkiej. Jest działko i chyba też wieża automatyczna. Ogólnie jak na patelni, na razie jest to ziemia niczyja. Moglibyśmy powiadomić posterunek żeby dali nam wsparcie ogniowe ale na bank nas wykryją przy transmisji i od razu po wyjściu będziemy musieli urządzić maraton.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- A ranni? Padną jak pod kosą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Wtedy zginą na pewno.
Włączył omni-klucz i wystukał coś na nim.
- Za chwilę idziemy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Hej, mamy tu jakiś sygnał! Znaleźć źródło!
Szary wywalił kratkę z kopa, strzelił kilka razy zaporowym i rzucił się biegiem do najbliższych skrzyń.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Kule odbiły się od pancerza z tej odległości. Jeden z rannych wypadł z wentylacji już martwy. Przykrył was huraganowy ogień.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Niedługo!
Wystawił za skrzynie samą lufę i pociągnął serią z całego pochłaniacza.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Zrobił piruet i upadł na twarz trafiony w brzuch. Strzeliła na ciebie fontanna krwi gdzieś z boku. Gdzieś z dala dało się słyszeć wybuch.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



//koleś stał obok ciebie i oberwał w tętnicę
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Na widoku był tylko Szary. Reszta musiała się gdzieś chować. Strzały się zbliżały a ogień na waszą pozycję słabł.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Tyle ile będzie trzeba. To nie komandosi tylko gangsterzy!
Strzelił kilak razy na oślep.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Tym razem przeszło obok. Na rynek wbiegło kilku ludzi w pancerzach z oznaczeniami Szponów i zaczęli walić do wszystkiego co się rusza.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Obie strony zaczęły strzelać ogniem zaporowym nie żałując amunicji. Szary pobiegł na pozycję szponów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Pociski przeszły bokiem, Szpony zaczęły się cofać jak tylko Szary przekroczył ich linię.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Ktoś cie pogonił pchnięciem w plecy, Szpony weszły do tunelu i zamknęły drzwi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



To był jeden ze Szponów, zmieniał magazynek i posłał na plac granat.
- Wszyscy?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



- Dobra, za mną.
Oddział uderzeniowy wbiegł w wąskie uliczki stacji.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline



Po dziesięciu minutach weszliście od jakiegoś magazynu. Pałętało się tu mnóstwo osób, na ścianach było pełno graffiti z logiem Szponów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Offline