Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.


- Bardzo możliwe, ale ja mam miejsce tylko dla jednej dziewczyny. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


- Możemy zrobić pokaz próbny.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- A pensje będziecie miały wspólną czy oddzielną? -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


- Omówmy się, że każda dostanie siedemdziesiąt pięć procent podstawowej.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Dobra, jutro się zobaczy jak tańczycie. - Odpowiedział.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


- Czyli na razie jesteśmy wolne?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Tak, ale nie macie jeszcze zagwarantowanego miejsca. Ktoś jeszcze może się zgłosić.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Pokiwały głowami, słodko się uśmiechnęły i wyszły.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Poszukał jakiegoś baru z sushi czy coś w tym stylu. To całe sabotowanie Galaktyki pochłaniało sporo energii, a przecież coś jeść chyba jeszcze musiał.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


Musiałeś się zagłębić w miasto, jakiś bar był prowadzony przez salarianina.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Więc do tego baru się udał i z miejsca sprawdził menu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


- Co podać?
Zapytał barman, patrząc na ciebie ciekawie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


A jak myślisz, przerośnięta jaszczurko?
- A jaki ten ma wybór?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


- Kilka lokalny ryb. Wodorosty i jakaś ośmiornica.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Ten poprosi ów ośmiornicę. Oby nie został aresztowany za kanibalizm.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


- Dwanaście kredytów - Barman podsunął ci talerz z jedzeniem.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Uiścił zapłatę i zaczął jeść.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


Smakowało wcale nieźle.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Skoro już zjadł poszukał sobie dogodnego miejsca na wykonywanie swojej pracy - mianowicie głoszenie dobrej nowiny.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


W dokach wciąż kłębiło się wiele osób.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Stanął na jakiejś otwartej przestrzeni
- Bracia i siostry! Ten chce podzielić się z wami dobrą nowiną, która została mu objawiona.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline


Większość obecnych nie zwróciły na ciebie uwagi, jak zwykle przy kazaniach hanarów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Ułożył się w fotelu i westchnął głęboko. Perspektywa podwójnego zatrudnienia niezbyt mu się podobała, a na pewno nie do chwili powiększenia lokalu. Dlatego miał nadzieje że jeszcze ktoś się zgłosi.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Nikt się nie zjawiał.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


W oczekiwaniu na nową dziewczynę postanowił sprawdzić maila.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Skrzynka jeszcze była pusta.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Więc zamiast siedzieć w biurze poszedł na główną salę i usiadł przy barze.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Barman podał ci szklankę swojego bimbru.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Nie lej mi tego siepacza. - Powiedział odsuwając szklankę. - Nie mogę się za szybko upić. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


- Czyli do północy już tylko woda?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Nie, ale jakiś słabszy trunek lub rozcieńczone whisky się nada. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Zabrał szklankę i podał ci nową.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Dzięki. - Napił się ze szklanki i zaczekał na jakąś dziewczynę, nawet nie w sprawie ogłoszenia.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Nikt cię nie zaczepiał, wszyscy zajęci byli obserwowaniem widowiska.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Nie było to dla niego korzystne, ale postanowił dalej tak siedzieć.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Zbliżał się już późny wieczór.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


No to miał już mało czasu na to że jeszcze jakaś dziewczyna przyjdzie. Mimo to nie tracił nadziei.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Nadal nikt się do ciebie nie zgłaszał.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Stwierdził że dalsze siedzenie tutaj może być bezowocne, więc wrócił do swojego biura by przejrzeć maile.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Kolejna porcja spamu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Pozbył się więc go i wyszedł z biura, powoli kierując się do wyjścia.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Przepchnąłeś się przez tłum do wyjścia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Odetchnął więc miejskim powietrzem i zastanowił się gdzie mógłby pójść. Wybór padł na zwykły powrót do domu. Tego w którym obecnie mieszka.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Wróciłeś do apartamentu Tesalii.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Sprawdził godzinę, oraz czy Tesalia jest już może w domu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Było już koło dwudziestej, Tesalia leżała naga na jednej z kanapie i ciężko oddychała. Cała jej skóra aż lśniła.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Cześć skarbie. - Powiedział podchodząc do oparcia kanapy. - Wszystko w porządku? -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


- Oczywiście... - Mruknęła rozanielonym głosem.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Widzę że świetnie się bawisz beze mnie. - Powiedział tylko trochę udając urazę.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline


Zaczął więc prawić swoje. Zaczął standardowo, od chwalenia Rozbudzaczy, z czasem przechodząc na temat Żniwiarzy i obserwując reakcje słuchaczy.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline