Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Pozwoliła mu się zaprowadzić do apartamentu, przy okazji podziwiając panoramę miasta.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Trwał zachód słońca, i nawet taka paskudna panorama portu, w tym świetle wyglądała całkiem miło dla oka. Mężczyzna wprowadził cię do skromnej klitki tuż obok, zablokował drzwi i od razu cię pocałował obejmując w pasie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Przecież nie ucieknę... - Powiedziała z chichotem, odwzajemniając namiętny pocałunek i wsuwając mu dłoń pod pancerz.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Mruknął tylko coś niewyraźne, podniósł Cię i ruszył w kierunku łóżka na drugim końcu pomieszczenia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Lubiła jak się ją nosi, to pewnie wina burżujskiego wychowania. W całowała się mężczyźnie w szyję, i trzymała się go mocno z rękoma pod pancerzem, który niemal zdjęła.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Położył się z Tobą i zaczął dobierać do twoich ciuchów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ona nie pozostawała mu dłużna i szybko zsunęła z niego pancerz, po czym zaczęła rozpinać mu spodnie, wyczekując ich zawartości.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wypadły ci wprost do dłoni, facet westchnął cicho i zrzucił z ciebie wszystkie ubrania.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Kiedy już tak leżała naga, rozłożyła się w pociągającej pozie i oblizując się, dała niemy znak mężczyźnie, by zaczął tworzyć magię.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Uchwycił Cię za kark i bardzo szybko, oraz bardzo mocno, wszedł w ciebie do samego końca.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Aż ja zamroczyło kiedy to się stało, ale tego przecież chciała. Stęknęła głośno i rozchyliła nieco nogi, by ułatwić turianowi zadanie.
Ostatnio edytowany przez gulasz88 (2017-06-13 19:10:24)
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Teraz z kolei był bardzo delikatny i całował Cię po szyi, jego dłonie wędrowały po twoich plecach.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Skoro zacząłeś na ostro, to nie baw się w czułości. - Powiedziała między pocałunkami. Nie żeby nie lubiła czułości, ale taka bezsensowna zmiana tempa wybijała ją z rytmu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zachichotał i mocno przyśpieszył, obejmując Cię przy tym. Jedną dłonią jeździł po twoim udzie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Trafiał w punkt, a to tylko ją nakręcało. Jej ciało jeździło po łóżku, a ona z rozkoszą zagryzała wargę. Co mogła poradzić, że uda były jej strefą.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zarzucił sobie twoje nogi na plecy, złapał się poręczy łóżka, i poruszał się teraz tak mocno, że aż całe mieszkanie chodziło.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Och, tak... tak! - Jęczała głośno, tak głośno, że mogła by obudzić pół miasta.. Oczy poszły jej do góry, a jej ciało ogarniało ciepło. Złapała się poręczy tak mocno, że niemal je wyrwała.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Dalej, dalej... Pokaż, na co Cię stać...! - Jęczał głośno i nie przestawał ani na chwilę. Przeniósł dłonie na Twoje biodra, i przy każdym jego ruchu oboje jeździliście po łóżku.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ruszała biodrami, pokrzykując z każdym ruchem. Była już cała mokra, na całym ciele bez wyjątku. Czuła, jak przepełnia ją całkowita ekstaza.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Facet dosłownie w ostatnim momencie zdążył wyjść, poczułaś jak zaraz po wyciągnięciu oblewa Cię na brzuchu i udach.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Och... - Jęknęła po raz ostatni. Tego właśnie potrzebowała, po takim czasie w stazie. Darmowego drinka, i zerżnięcia przez jakiegoś wojaka. To był symboliczny powrót do jej dawnego życia.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Opadł na ciebie, oddychał ciężko i wtulił się w ciebie. Mechanicznie, jakby bezwiednie, delikatnie całował Cię po szyi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Tego mi było trzeba. - Wyszeptała mu do ucha, rozciągając nogi i masując go z tyłu głowy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zamruczał i się przeciągnął.
- Chyba bardzo dawno nie baraszkowałaś, bo rzuciłaś się na mnie jak wygłodniały varren.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Noo... bardzo mi tego brakowało. - Zamruczała. - Jeszcze kilka dni, i znowu byłabym dziewicą. - Zachichotała.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie sądzę, żebyś dała radę wytrzymać na tyle długo. Chociaż wtedy to mogłoby być ciekawie doświadczenie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Nie chciałabym po raz drugi zaliczać pierwszego razu. - Pokręciła głową z uśmiechniętym grymasem. - To nie jest tak fajnie jak u facetów. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zaśmiał się i obrócił na plecy.
- Jutro rano mam daleki patrol. Masz się gdzie zatrzymać?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Teoretycznie mogła spać w kapsule, ale pewnie właśnie obrabiają ją złomiarze. - Coś sobie znajdę, nie bój nic. Jest tu jakiś hotel czy coś? - Zapytała. Wolała nie zostawać u niego. To oznaczałoby swego rodzaju przywiązanie, a ona wolała nie być przywiązana do nikogo. Szczególnie, jeśli nie mógł jej zapewnić utrzymania na wysokim poziomie.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Jakieś są, możesz sobie czegoś poszukać - Ziewnął głośno - Padam ze zmęczenia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To śpij, ja się pójdę obmyć. - Wstała z łóżka i zebrała z podłogi swoje ciuchy. - Gdzie masz łazienkę? -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline